Odczytaniem przez poetkę krótkiego, lecz bardzo wymownego wiersza pt. „Spacer do nieba" rozpoczęło się spotkanie w szkolnej bibliotece, zatytułowane „Zaduszki poetyckie – spacer do nieba". Pani Urszula Zybura spotkała się z młodzieżą, by porozmawiać o przemijaniu i śmierci, by pokazać, że na te trudne tematy można mówić na wiele różnych sposobów. Dowodem na to była prezentowana twórczość literatki: ta smutna i melancholijna, ale także ta z lekką nutą humoru i ironii. Pani Zybura zapoznała wszystkich zgromadzonych ze swoją najnowszą książką zatytułowaną „212 wierszy". Ten wyjątkowy zbiór utworów poetki, pięknie wydany przez krakowskie wydawnictwo Miniatura, spotkał się z dużym zainteresowaniem. Prezentuje on bowiem wiersze z różnych okresów twórczości pisarki. Dodatkowo jest wzbogacony rysunkami Eligiusza Zybury – brata poetki.
W naszej szkole spotkania z literatami, szczególnie z Panią Zyburą, cieszą się popularnością wśród gimnazjalistów. Każde z nich jest inne, jedyne w swoim rodzaju, niezapomniane. Podczas takich spotkań młodzież ma możliwość posłuchać wierszy (a nieczęsto ma okazję do kontaktu z żywym słowem), może dowiedzieć się wielu interesujących wiadomości o życiu i twórczości zaproszonego gościa, może uzyskać informacje, gdzie i w jaki sposób zaprezentować własną twórczość. Pani Zybura zawsze podkreśla i namawia młodzież do tego, by nie wstydzili się pokazać swoich wierszy czy opowiadań nauczycielom lub jej samej, bo tylko w ten sposób mają możliwość uzyskania konstruktywnej informacji dotyczącej tego, co tworzą.
Na zakończenie Pani Dyrektor Beata Prus podziękowała poetce za spotkanie, a uczeń klasy IIB Nikodem Dymarczyk wręczył poetce kwiaty i życzył wielu inspiracji do tworzenia kolejnych utworów.
Spotkanie przygotowali: p. Urszula Scieszek, p. Agnieszka Kowalewska oraz p. Jakub Pokojowczyk.
Poniżej prezentujemy kilka utworów Pani Urszuli Zybury:
1991r. - Zbliżenia oddalają:
Gdyby tak można było bagaż życia oddać do przechowalni...
Szkoda, że nie można żyć na brudno...
Nie można żyć chwilą przez całe życie.
Jedyne, co wciąż nie umiera, to śmierć.
Śmierć – jedyne, na co potrafimy czekać całe życie.
Gdyby tak myślenie o śmierci przedłużało życie.
Najtrudniejsza do pokonania przestrzeń – międzyludzka.
2005r. – Haiku wszelkie:
żywe są oczy
na starym ojca portrecie
który odkurzam
cała odejdę
proch ze stóp zmyję
i będę wolna
huk wodospadu –
dwie zagubione krople
czy się odnajdą