Dnia dwudziestego trzeciego kwietnia bieżącego roku w naszej szkole odbyła się pierwsza w historii debata zorganizowana przez Samorząd Uczniowski. Rozmawialiśmy na temat: "Czy w naszej szkole Samorząd Uczniowski jest potrzebny?". W dyskusji brało udział około czterdziestu delegatów z klas szkoły podstawowej oraz gimnazjum. Była ona bardzo ciekawa i pouczająca. Wielu uczniów wypowiadało się na różne tematy, a także wyrażało odmienne opinie niż koledzy.
Na początku, głos zabrała Pani Dyrektor Beata Prus, która życzyła nam ciekawych pomysłów i obfitej we wnioski dyskusji, a także opowiedziała nam o swoich planach na najbliższe lata. Następnie Samorząd Uczniowski mógł opowiedzieć o akcjach jakie przeprowadza, a także dowiedzieć się, które z akcji cieszyły się największym uznaniem uczniów, które z akcji warto powtórzyć w kolejnych latach, a jakie akcje powinno się rozpocząć w przyszłości. Zdecydowana większość uczniów chciała, aby akcja "Góra Grosza" była kontynuowana. Uczennica klasy drugiej zauważyła, iż dla przeciętnego ucznia grosz nie stanowi żadnej wartości, a gdyby każdy gimnazjalista oddał ów grosz, zebrałaby się całkiem pokaźna suma. Także akcja zbierania nakrętek, za które pragniemy kupić wózek inwalidzki, została przyjaźnie odebrana przez uczniów. Okazało się, że nasi koledzy mają bardzo ciekawe koncepcje na przyszłe lata. Jednym z takich pomysłów był plan zorganizowania przedstawień teatralnych i innych form rozrywki dla chorych dzieci, które są zmuszone spędzać tygodnie w szpitalu. Inną myśl miała jedna z uczennic drugiej klasy, która zaproponowała, aby dokarmiać zwierzęta znajdujące się w schronisku. Niektórzy mieli koncepty związane bardziej bezpośrednio z naszą szkołą. Chcieli, aby zorganizowano "Dni Świata", które miałyby polegać na tym, że w konkretnym dniu nasz radiowęzeł, a także nauczyciele i uczniowie opowiadaliby o kulturze jakiegoś kraju np. Hiszpanii czy Meksyku. Ciekawym pomysłem okazała się także propozycja zorganizowania konkursu opowiadania dowcipów, której autorem był uczeń klasy pierwszej Adam Bublicki. Samorząd dowiedział się też, co według uczniów, byłoby niemożliwe, gdyby nie działał on w naszej szkole. Gimnazjaliści stwierdzili, że jedną z takich rzeczy są "szczęśliwe numerki", które losowane są każdego tygodnia. Polega to na tym, iż każdego tygodnia dokonuje się losowania numerów porządkowych w dziennikach lekcyjnych. Te osoby, których numer przypadnie np. na wtorek są zwolnione z odpowiedzi ustnej. Również dyskoteki nie byłyby organizowane często, gdyby nie obecność Samorządu Uczniowskiego. Rozmawialiśmy, też na tematy czysto teoretyczne takie jak: "Czy wiesz kiedy stajesz się członkiem Samorządu Uczniowskiego?" lub "Kiedy przestajesz być członkiem Samorządu Uczniowskiego?".
Dyskusja zakończyła się po około czterdziestu pięciu minutach burzliwych obrad. Samorząd Uczniowski wyciągnął wnioski z tego spotkania. Dowiedział się, jak o jego działalności mówią uczniowie, jakich przedsięwzięć oczekują, które podobają się gimnazjalistom i które warte byłyby zorganizowania. Zasadniczym wnioskiem podsumowującym debatę było to, iż wszyscy uznali, że Samorząd Uczniowski jest niezbędny w naszej szkole. Wszyscy wypowiadali się na temat jego zalet i dostrzegali braki, które wystąpiłyby, jeśli by go zabrakło. Spotkanie było okazją m.in. do tego, by przypomnieć uczniom, iż każdy z nich jest członkiem Samorządu Uczniowskiego, że każdy z nich może poddawać pomysły i propozycje na działanie, że szkoła bez samorządu bardzo dużo by straciła. Uczniowie rozstali się z uśmiechami na twarzach, pomysłami w głowach i tematami do refleksji. Widać było, iż taka dyskusja była nam wszystkim bardzo potrzebna!
Mateusz Banasiewicz kl. I B
